Jest to dość krótka ale i ciekawa historia. Otóż w kraju kwitnącej wiśni Gakkou no Kaidan okazał się tak wielką klapą, ze Aniplex(właściciel praw dystrybucji na zachodzie) przekazując zlecenie angielskiego podkładu dał tylko kilka wytycznych: 1. nie zmieniać imion(wliczając w to same duchy); 2. nie zmieniać sposobu w jaki bohaterowie pozbywali się duchów(chodziło o powiązania z japońskim folklorem); 3. ostatnią wytyczną było utrzymanie głównego kierunku odcinków. Zapewne nikt się nie spodziewał, że ADV Films wyjdzie z czymś takim: To wcale nie jest tylko scena, czy dwie – tylko w ten sposób jest nagrany cały sezon; wypełniony był niepoprawnym politycznie humorem, burzeniem czwartej ściany, nawiązaniami do popkultury, kliszami i wieloma innymi „improwizacjami”. Oczywiście w momencie premiery zrobiło się o tym głośno i część fandomu jest na pewno świadoma istnienia tego „dzieła” ale dla pozostałych to na pewno niezła ciekawostka. Nikt się tego specjalnie nie starał „usuwać” z historii i w zasadzie mamy całkiem niezłą pamiątkę sprzed 15 lat.